Strony

wtorek, 22 stycznia 2013

Kokosowe pralinki jak Raffaello

Może nazwa zwodzi, gdyż w rzeczywistości tym odchudzonym pralinom do Raffaello trochę brakuję, ale może to i lepiej. Te są zdecydowanie mniej kaloryczne i zdrowsze i nawet nieźle smakują. Jako miłośniczka kokosa mogę powiedzieć, że to dobry deser. Ba, jeżeli dzieci uwielbiają podjadać przed posiłkami, to właśnie te pralinki są świetną alternatywą dla prawdziwego Raffaello, Ferrero Rocher czy czipsów i popcornu. Mi, jako już dużemu dziecku, naprawdę smakują. Zawsze wychodzą, jeżeli trzymamy się receptury i zdecydowanie mniej kosztują ! :) Więc: czego chcieć więcej? :) Chyba tylko tego, aby znalazły się na naszych stołach! :)


Składniki (na 15 pralinek):
100 ml wody
100 ml mleka 2,5%
5 łyżek kaszy manny
1-2 łyżki cukru/ miodu
1 łyżka płatków migdałów
2 łyżki wiórków kokosowych + do obtaczania


W rondelku podrzac mleko i wodę. Do ciepłej cieczy dosypać pokruszone płatki migdałów i kaszę manną, po czym posłodzić. Gotując ciągle, mieszać aż do uzyskania dosyć gęstej masy. Zdjąć z ognia, dodać wiórki kokosowe i wymieszać. Odstawić masę do ostygnięcia, czasem można zamieszać, aby nie powstały grudki. Na zwilżoną zimną wodą łyżkę nabierać trochę masy i formować rękami kuleczki. Czynić tak do wyczerpania kaszy manny. Gotowe pralinki obtoczyć w wiórkach kokosowych i odstawić na pół godziny w chłodne miejsce.




niedziela, 20 stycznia 2013

Kokosowe muffinki

Muffinki to kwintesencja smaku. A dla mnie takie z wiórkami są najlepsze, zdecydowanie nr 1 na liście ulubionych słodyczy. Kocham kokos, a babeczki i wszelakie muffinki ubóstwiam, więc mogę rzec: "Połączenie idealne!"

Pierwszy raz, robiąc je od początku do końca samodzielnie, udały się i ładnie wyrosły. Wcześniej wystarczały mi kupne bazy w proszku. A niedawno chciałam zrobić takie piernikowe, ale wtedy jeszcze nie byłam w posiadaniu świetnego gadżetu- blachy do pieczenia muffinek, i niestety- rozlazły się na boki, miast urosnąć. Za to te kokosowe wyszły rewelacyjnie! :) I roboty przy nich niewiele, najwięcej czasu trzeba poświęcić na pieczenie. Polecam.



Składniki (12 sztuk):
1 i 1/2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mleka
100 g masła
1 jajko
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki wiórków kokosowych

Na suchej patelni uprażyć wiórki kokosowe. W misce wymieszać ze sobą suche składniki. W rondelku roztopić masło. Do drugiego naczynia wbić jajko, wlać mleko i ostrożnie dolać masło, uważając by nie zrobiła się "jajecznica". Wymieszać mokre składniki trzepaczką. Na koniec połączyć suche i mokre, wymieszać szpatułką, ale nie za długo, bo muffinki wyjdą twarde. W blaszce do pieczenia muffinek umiejscowić papilotki i wypełniać je masą do 3/4 wysokości. Piec 20 minut w temperaturze 180 stopni.  




sobota, 19 stycznia 2013

Urozmaicona latte

Przepisy są po to, aby je łamać. Czasem nawet najlepsza latte może się znudzić... Tak stało się w moim wypadku. Nie piję jej za często, ale od czasu do czasu fajnie jest coś zmodyfikować. Tu przepis podstawowy. Latte z dodatkiem kakao i cukrem waniliowym? Dlaczego nie. :) Świetna opcja. Na dole utworzyła się ciekawie wyglądająca wartswa.W kawiarni takiej nie podadzą... Trzeba ją zrobić w domu! Nic prostszego. Nawet spieniacza do mleka  nie potrzeba, wystarczy zwykły blender! :) Ciepła kawka na sobotnie popołudnie- zaraz możecie ją mieć.Wystarczy przeczytać przepis... :)



Składniki :
2/3 szklanki mleka
1/3 szklanki wody
1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1/2 łyżeczki kakao
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 łyżeczka cukru



Podgrzać mleko osłodzone cukrem waniliowym. Spienić. Kawę z kakao zalać wrzątkiem. Dosypać cukier i wymieszac. Mleko z pianką przelać do docelowej szklanki. Powolutku wlewać kawę. Uważać, aby utworzyły się ładne warstwy.





środa, 16 stycznia 2013

Placki ziemniaczane

Placki ziemniaczane rzadko goszczą na moim stole. Szkoda, bo je uwielbiam. Spowodowane to jest tym, że ręcznie trzeć kartofli mi się nie chce, a wyciągać maszynkę, aby rozdrobnić kilka sztuk się nie opłaca. Ale od czasu do czasu, dla odmiany, robię takie placuszki i zawsze wychodzą wyśmienite! Warto wspomnieć, że nie ze wszystkich odmian ziemniaków wychodzą smaczne. Najlepsze są żółte- jak mówi mądrość ludowa. 
Co do podawania, można na słodko albo w wersji wytrawnej. Ja zazwyczaj polewam śmietaną albo przygotowuję sos czosnkowy, inni zaś preferują to danie posypane cukrem. Tak więc wszystkie chwyty dozwolone! Gorąco polecam. :)



Składniki (około 25 sztuk):
1 kg ziemniaków
1 cebula
2 jajka
2 łyżki mąki
sól, pieprz, majeranek
olej do smażenia

Ziemniaki i cebulę zetrzeć na tarce albo wrzucić do maszyny do tarcia ziemniaków. Odlać wodę do miski. Mączkę osadzoną na dnie dorzucić do masy ziemniaczanej. Przyprawić do smaku. Jeżeli masa jest bardzo rzadka, dosypać więcej mąki. 
Na patelni rozgrzać olej. Nakładać masę formując zgrabne placuszki i smażyć z obu stron na złoty kolor.Upieczone- przełożyć na ręczni papierowy, aby odciekł zbędny tłuszcz. Placki podawać na ciepło.




wtorek, 15 stycznia 2013

Słodkie paluszki

Nieraz mam ochotę na coś do pochrupania. Pierwsze, co wpadło mi do glowy to grissini, ale rzadko miewam w domu drożdże. Niedawno, szukając właśnie czegoś takiego w blogosferze, natknęłam się na świetny przepis. Nie pamiętam dokładnej nazwy stronki, więc trudno mi podać źródło inspiracji.  Było to już dawno, tylko czekałam na stosowny moment, kiedy na prawdę    bieda mnie przyciśnie. Te paluchy to świetna przekąska, myślę, że dobrze sprawdziłaby się na spotkaniu ze znajomymi. Ja do oryginalnego przepisu dodałam jedynie proszek do pieczenia i zmieniłam przyprawy.


Składniki:
1 szklanka mąki + do podsypywania
100 ml wody
pół łyżeczki proszku do pieczenia
płynny miód
sól, oregano

Mąkę z proszkiem do pieczenia zalać wrzątkiem i dosypać przyprawy. Składniki delikatnie wymieszać łyżką. Wyrobić ciasto aż przestanie kleić się do rąk. Stolnicę podsypać mąką. Rozwałkować ciasto i pokroić w paski o dowolnej grubości i długości. Można zwinąć, tak jak ja, ale niekoniecznie. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Paluszki przełożyć na przygotowaną blachę i każdy z osobna polać miodem. Włożyć do nagrzanego piekarnika, piec 8-11 minut, w zależności od tego, czy chcemy chrupiące paluszki czy miękkie.






niedziela, 13 stycznia 2013

Zupa z czerwonej fasoli

Jeszcze niedawno sądziłam, że fasolową można robić tylko z białej fasoli. Okazało się, że byłam w gigantycznym błędzie! Postanowiłam dzisiaj zburzyć utarte schematy i spróbować przygotować zupę z czerwonej, z puszki. Jest bardzo treściwa, sycąca, świetnie nadaje się na zimowy obiad. Jak każda zupka- rozgrzewa. :) Sekret tkwi w tym, ze im dłużej gotowana, tym lepsza. Bez dodatku kiełbaski jest mdła, bez smaku. Należy dodać do niej baaardzo dużo przypraw, aby była rzeczywiście smaczna.Ja musiałam kilka razy doprawiać, aby uzyskać ideał. Pragnę Wam dziś przedstawić najlepszy przepis na zupę z czerwonej fasolki.


Składniki:
800 ml wody
200 g kiełbasy
2 ziemniaki
1 mała cebula
0,5 puszki fasoli czerwonej
0,5 marchewki
1-1,5 łyżki koncentratu pomidorowego
1 ząbek czosnku
sól, pieprz, majeranek, oregano

Obrane ziemniaki i marchew pokroić na małe kawałki. Zalać 400 ml wody. Gotować 20 minut. Dodać fasolkę odsączoną z zalewy i przepłukaną pod bieżącą wodą do zupy. Podgotować aż wszystkie składniki będą miękkie. Zaprawić koncentratem i zmiksować. Kiełbasę pokroić w plastry a cebulę w drobną kostkę. Dorzucić składniki do zupy, wsypać przyprawy i gotować na wolnym ogniu około 20 minut. Na koniec dodać obrany i przeciśnięty przez praskę czosnek, wymieszać i podawać.







Śniadaniowe Love- miłosne śniadanie dla dwojga

Od dawna nosiłam się z zamiarem przygotowania jajek w kształcie serca. Zobaczyłam je kiedyś na jakimś blogu i podbiły moje serducho. Lubię parówki a za jajkami wprost szaleję, także połączenie idealne. Danie smakowało rewelacyjnie, mimo że jadłam je w pojedynkę. Nie spodziewałam się, że smaki tak dobrze się skomponują. Proste danie, świetny pomysł, dobry smak. Czego chcieć więcej? Gorąco polecam !


Składniki:
2 parówki
2 jajka
pieprz
tłuszcz do smażenia

Parówki przekroić na pół wzdłuż, zostawiając na końcu około półtora centymetrowy nienacięty kawałek. Wywinąć parówki tak, aby powstały serca, a końce spiąć wykałaczkami. Przygotowane parówki podsmażyć z obu stron na rozgrzanym na patelni dowolnym tłuszczu (masło, olej, smalec). Do środka wbić jajka. Smażyć około pół minuty, aż białko od spodu się zetnie, po czym przewrócić na drugą stronę. Jeszcze chwilę trzymać na patelni. Z gotowych serduszek wyjąć wykałaczki i podać z kromką chleba.



sobota, 12 stycznia 2013

Domowe burgery

Przyznam się bez bicia- lubię fast foody. Była już kiedyś tortilla, dziś pokusiłam się o burgera. Nie jest tak, że nigdy ich nie robiłam w domu. Po prostu albo nie miałam bloga, albo robiłam je wieczorem, kiedy było ciemno, a zdjęcie przy sztucznym świetle mi się nie podobają, dlatego przepis na to danie dopiero dziś, w sobotnie popołudnie. :) Robiąc fotografie na bloga, doszłam do wniosku, że burgery są niefotogeniczne. Przynajmniej te moje. Wyszły jakieś takie nijakie, ale od czego są programy komputerowe, które trochę ulepszyły zdjęcia, co wcale nie znaczy, że to nie prawdziwe jedzenie. Tak na prawdę przepis jest mojego autorstwa, kompletna abstrakcja. Mój burger nie ma wiele wspólnego z wyobrażeniami powstającymi dzięki apetycznym zdjęciom reklamującym, np. KFC. Moja bułka jest inna. A co do bułki- użyłam zwykłej kajzerki. Z dwóch przyczyn- po pierwsze smaczna, po drugie tańsza od tej specjalnej do hamburgerów. Dodatki są niby typowe, acz w mojej kanapce zabrakło sałaty, którą zastąpiłam kapustą pekińską. Wyszło wyśmienicie. Z chęcią pochłonęłabym drugą porcję. :) 



Składniki:
mięso mielone + majeranek, sól, pieprz
1 kajzerka
1 plasterek sera żółtego
1 liść kapusty pekińskiej
2 plasterki pomidora
ketchup
olej do smażenia

Sos czosnkowy:
2 łyżki jogurtu lub śmietany
1 łyżeczka majonezu
1 ząbek czosnku
oregano, pieprz

Mięso mielone przyprawić i wyrobić. Uformować kotlecika i usmażyć na odrobinie oleju, aby nabrał koloru albo ugrillować. Bułkę przekroić na pół. Spód posmarować ketchupem, położyć kotleta, ser i pomidora. Posmarować sosem uzyskanym dzięki wymieszaniu jogurtu, majonezu z przyprawami i przeciśniętym przez praskę czosnkiem, zużywając połowę. Na wierzchu położyć liść kapusty pekińskiej pozbawiony białej części. Posmarować resztą sosu. Przykryć drugą połówką  bułki. Kajzerkę wcześniej również można ugrillować.



poniedziałek, 7 stycznia 2013

Kawa z korzenną nutą

Taki napój pewnie większości z Was kojarzy się ze świętami, a bo przyprawa korzenna... Ale ja lubię ją o każdej porze roku, lecz najlepiej smakuje zimą. Kiedy zmarzliśmy, najlepiej szybciutko wleźć pod kołdrę albo pójść do kuchni i przyrządzić sobie tą kawę z korzenną nutą. A ładnie ozdobiona aż sama będzie się prosić o wypicie. :) U mnie na 1 filiżance się nie skończy. Oto moja propozycja podania aromatycznego napoju.



Składniki:
100 ml wody
100 ml mleka
1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1 kostka czekolady
1 łyżeczka cukru
pół łyżeczki przyprawy korzennej
bita śmietana 
posypka cukrowa

Kawę zalać przegotowaną, gorącą wodą. W garnku podgrzać mleko i roztopić w nim czekoladę. Dodać przyprawę korzenną oraz cukier. Mleko przelać do kawy i wymieszać. Wierzch udekorować bitą śmietaną i kolorową posypką cukrową.





niedziela, 6 stycznia 2013

Dobre przepisy Gumisi na Facebooku

Ze względu na wzrastającą liczbę odwiedzin bloga postanowiłam założyć stronę na Facebooku. Zrobiłam to, abyście mogli być na bieżąco z przepisami. Nie zabraknie tam również zdjęć w, mam nadzieję, jeszcze lepszej jakości. Staram się, jak mogę, ale w pewnych warunkach mój sprzęt sobie nie radzi.
Zachęcam do śledzenia publikowanych postów zarówno na FB jak i na blogu oraz komentowania! :)



Chrupiące owsiane ciasteczka

Chrupiące, owsiane ciasteczka, których zrobienie trwa nie więcej niż dwadzieścia pięć minut. Brzmi pięknie.:) Kolejną zaletą tych cudeniek są łatwo dostępne i tanie składniki. Ważne, aby były w temperaturze pokojowej.Nie wymagają dużego nakładu pracy. Ważne jednak, aby, układając je na blaszce, zachowywać duże przestrzenie, ponieważ ciastka rosną na boki. :) Uprzedzam, gdyż u mnie pierwsza tura po upieczeniu przypominała rozlazłe ciasto, ale i na to można znaleźć sposób- pokroiłam owe coś na kształt ciastek, a kolejne partie układałam w gigantycznych odstępach. Nie bójcie, gdy przy wyciąganiu ciastek zauważycie, że są miękkie- po ostygnięciu stwardnieją i będą chrupkie. Niestety, mój piekarnik piecze nierównomiernie, dlatego brzegi ciastek są mocniej przypieczone. Mimo to smak jest tak samo rewelacyjny! Ciasteczka te świetnie nadają się do pracy czy szkoły.  Moją inspiracją był ten przepis .


Składniki(na około 30 ciasteczek):
250 g miękkiego masła
1,5 szklanki płatków owsianych
1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
2 krople aromatu rumowego
szczypta soli

Po utarciu masła na puch, dodać cukier i zmiksować. Wbić jajko  i ponownie zmiksować. Dodać pozostałe składniki i miksować aż płatki ulegną rozdrobnieniu. Gotowe ciasto można jeszcze wyrobić rękami. Piekarnik ustawić na 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.Z ciasta uformować niewielkie kulki a następnie spłaszczyć i ułożyć w dużych odstępach. Piec 15 minut do zarumienienia. Gotowe ciastka studzić na kratce.



sobota, 5 stycznia 2013

Cappucino.

Wielką zwolenniczką czy fanką kawy nie jestem, ale lubię od czasu do czasu wypić dobre cappucino. Do tej pory szłam na łatwiznę i kupowałam ją, ale w końcu się przełamałam i postanowiłam zrobić je samodzielnie. Nie jest wcale skomplikowane, a z pewnością mniej kosztuję i można dopasować proporcje składników do swoich upodobań smakowych. Kawka wyszła wyśmienita! Na pewno jeszcze nie raz ją przyrządzę! Smakuje jeszcze lepiej niż ta sklepowa. Przepis ten jest podstawowym , można go modyfikować.


Składniki(na 1 porcję):
1 filiżanka mleka
2 łyżeczki cukru
2 kostki czekolady
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
bita śmietana

Pogrzać posłodzone mleko, ale nie doprowadzić do wrzenia. Rozpuścić czekoladę i kawę. Wszystko dobrze wymieszać, aby powstała delikatna pianka. Przelać gotową kawę do filiżanki i udekorować bitą śmietaną.