Może nazwa zwodzi, gdyż w rzeczywistości tym odchudzonym pralinom do Raffaello trochę brakuję, ale może to i lepiej. Te są zdecydowanie mniej kaloryczne i zdrowsze i nawet nieźle smakują. Jako miłośniczka kokosa mogę powiedzieć, że to dobry deser. Ba, jeżeli dzieci uwielbiają podjadać przed posiłkami, to właśnie te pralinki są świetną alternatywą dla prawdziwego Raffaello, Ferrero Rocher czy czipsów i popcornu. Mi, jako już dużemu dziecku, naprawdę smakują. Zawsze wychodzą, jeżeli trzymamy się receptury i zdecydowanie mniej kosztują ! :) Więc: czego chcieć więcej? :) Chyba tylko tego, aby znalazły się na naszych stołach! :)
Składniki (na 15 pralinek):
100 ml wody
100 ml mleka 2,5%
5 łyżek kaszy manny
1-2 łyżki cukru/ miodu
1 łyżka płatków migdałów
2 łyżki wiórków kokosowych + do obtaczania
W rondelku podrzac mleko i wodę. Do ciepłej cieczy dosypać pokruszone płatki migdałów i kaszę manną, po czym posłodzić. Gotując ciągle, mieszać aż do uzyskania dosyć gęstej masy. Zdjąć z ognia, dodać wiórki kokosowe i wymieszać. Odstawić masę do ostygnięcia, czasem można zamieszać, aby nie powstały grudki. Na zwilżoną zimną wodą łyżkę nabierać trochę masy i formować rękami kuleczki. Czynić tak do wyczerpania kaszy manny. Gotowe pralinki obtoczyć w wiórkach kokosowych i odstawić na pół godziny w chłodne miejsce.
A ja z chęcią wypróbuję taką odchudzoną wersję, ale jeszcze nie dziś... Wczoraj pokonałam całego koksa i czuję, że póki co moje kubki smakowe nie sprostają większej ilości.
OdpowiedzUsuńNo tak. :) Co za dużo to niezdrowo.
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam spróbowac.