Po świątecznym obiedzie pozostały resztki kurczaka. Duuużo kurczaka. Wiedziałam, że muszę wykorzystać dziś chociaż namiastkę szczątek. Udało się wymyślić świetne mini tarty z kurczakiem. Wyszło nieziemsko smacznie i całkiem szybko. Może jakiś ekstra obiad to nie jest, ale z pewnością pyszna przystawka, taki dobry wstęp. :)
Składniki (na 6 sztuk):
1,5 szklanki mąki
3 łyżki zimnego masła
2 żółtka+ 1 całe jajko
2 łyżki cukru ( można pominąć)
pieczony kurczak (u mnie w całości)
1 ząbek czosnku
5 łyżeczek śmietany
3 plasterki pomidora
oregano
Posiekać mąkę i masło. Dodać cukier i żółtka, zagnieść ciasto i wstawić do lodówki na minimum 2 godziny. Schłodzoną kulkę rozwałkować na placek i za pomocą dużego kubka wyciąć 6 kółek. Każdą foremkę wypełnić ciastem. Zapiekać w piekarniku prze 15 minut w temperaturze 180 stopni. Do gotowym spodów tart dodać pokrojonego kurczaka, trochę czosnku przecisniętego przez praskę i połówki plasterków pomidora. Polać wszystko mieszaniną śmietany i jajka z oregano. Tarty piec przez 25 minut.