Bez tego w moim domu nie ma świąt! :) Ciasto to ma wiele nazw, na prawdę. Jest popularne jako stefanka, ciasto czeskie, grysikowe, od kaszy manny zwanej grysikiem, a w rodzinnych stronach moich rodziców mówi się na nie, z niewiadomych przyczyn, maca. Składa się ono z dwukolorowych placków i pysznego kremu. Ciasto wraz z upływem czasu mięknie, najlepiej smakuje na drugi dzień. Ja oszczędzałam troszkę masę, przez to jest jej niewiele, ale cóż. Mimo to, polecam gorąco przepis. :)
Składniki (na 2 ciasta- 12 placków):
na placki:
2 jajka
1 szklanka cukru
3,5 szklanki mąki
2 łyżki miodu
3 łyżki kwaśnej śmietany
10 dag masła
2 łyżki kakao
1 łyżeczka sody
na masę:
1 litr mleka
9 łyżek kaszy manny
1 szklanka cukru
20 dag masła
1 łyżeczka kwasku cytrynowego
Jajka i cukier ucierać w kąpiele wodnej przez 10 minut. Stopniowo dodawać masło, miód i kwaśną śmietanę, nie przerywając ucierania.W misce wymieszać mąkę i sodę. Dodać przestudzoną, dobrze utartą masę. Zagnieść ciasto. Podzielić na dwie części. Do jednej z nich dodać kakao. Obie części można schłodzić w lodówce. Ciemne ciasto podzielić na kilka części. Każdą rozwałkować cienko. Wyciąć równej wielkości placki, ja robię to przykładając spód formy do pieczenia. Tak samo uczynić z białym ciastem. Wszystkie placki piec osobno po 10 minut w temperaturze 180 stopni.
Zagotować mleko z cukrem. Dodać kaszę manną, kwasek cytrynowy i intensywnie mieszać, aż masa lekko zgęstnieje. Kiedy przestygnie, dodać masło i zmiksować. Upieczone placki przekładać masą manną . Wierzch można polać roztopioną czekoladą. Wstawić ciasto do lodówki na 12 godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz