To nie żart. Ja na prawdę zrobiłam kaszkę. Taką jaką jadłam w dzieciństwie...
I szczerze mówiąc- wtedy wcale za nią nie przepadałam.
Za to dziś nad wyraz mi smakowała. :) Co prawda powstała przypadkowo...
ale warto było pokusić się o jej wykończenie. :)
Składniki:
2 szklanki mleka
kilkanaście truskawek
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru
2 łyżki kaszy manny
Odlać pół szklanki mleka i wymieszać z mąką. Pozostałe mleko zmiksować z truskawkami i cukrem, najlepiej w wysokim naczyniu. Zagotować. Dodać zawiesinę. Szybko mieszać aż zacznie wrzeć. Zdjąć z gazu. Dosypać kaszę i wymieszać. Jeżeli zrobią się grudki, należy ponownie zmiksować. Podawać ciepłe bądź wystudzone.
och mniam : ))) nigdy takiej wersji nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńto prawda- była mniam .:)
OdpowiedzUsuń